Zapowiedź: Dominika i Grzegorz

Podobno na spinkach Grzegorza jest Leskowiec i Potrójna, my nie dopytujemy, my mu ufamy 😅

 
Ta para kocha góry – dosyć, że ich biznes jest z nimi związany, to sam Grzegorz podczas krótkiej sesji opowiadał, że “tu wybiegał, tam zbiegał, a tam to ja muszę się wybrać jeśli nie byłem”. Wtedy zrozumiałem dopiero, że nie było innego miejsca na ich wymarzony ślub, niż to na szczycie góry.
Dominiko i Grzegorzu, życzymy Wam wielu tysięcy wspólnych kilometrów na szlakach! 🖤

Poprzedni Na Kocierz zawsze lubimy wracać!
Następny Sesja narzeczeńska w ogrodzie botanicznym

Comments are closed.